Ostatnie słowo adwentowego czuwania, to słowo błogosławieństwa i uwielbienia Pana za wyzwolenie Jego ludu oraz za wypełnienie tego, co było obiecane. To wypowiedziane słowo, które mówi o miłosierdziu Boga i Jego wierności, bo Pan dotrzymuje danego słowa i spełnia obietnice, których udzielił. Tak – w Jezusie jest wypełnione wszystko, cokolwiek Bóg obiecał nam, ludziom. Jezus jest światłością, którą Chrzciciel miał zapowiedzieć, On jest zbawieniem, które mieliśmy poznać dzięki posłannictwu Jana. My żyjemy w mrokach i w cieniu śmierci – Jezus stał się dla nas jak wschodzące Słońce, które ma nas oświecać i wskazywać właściwą drogę.
Całe to adwentowe rozważanie, dzień po dniu, sprowadza się do jednego: Ten, którego przyjście jest #oJedenDzieńBliżej, Jezus Chrystus, jest naszą gwarancją, że możemy wyjść nawet z najgorszych mroków naszego życia. Jezus. Nic i nikt inny. Po prostu Jezus.
Dziękuję Wam za ten czas. Za wszystkie rozmowy, wymienione wiadomości, komentarze… Ten adwent był dla mnie ważnym czasem, podczas którego zrozumiałem, że choć przed Bogiem jestem tylko grzesznikiem, to z Bogiem mogę stać się szczęśliwym człowiekiem, a Pan o mnie nie zapomniał. O was też nie. Niech narodzony z Dziewicy Zbawiciel będzie dla nas prawdziwym światłem, które poprowadzi nas do życia pełnego radości i szczęścia. Ufaj Mu. Bądź z Nim. Idź obok Niego. Zrozumiesz wtedy, że niemożliwe może stać się możliwym, a nieosiągalne może być osiągalne. Z Nim, Jezusem Chrystusem.
#oJedenDzieńBliżej – 26. Pan nie zapomniał
Dodaj komentarz