#oJedenDzieńBliżej – 16. Jeszcze nie teraz…

Balaam miał przeklinać Naród Wybrany. Taki był rozkaz, takie było zadanie. Wygłosić nad Ludem Boga przekleństwo, które stanie się przyczyną jego końca. Gdy Balaam ujrzał obóz Izraela i miał już przemówić, ogarnął go Boży duch i nie pozwolił wypowiedzieć przekleństwa. Zaczął natomiast błogosławić Izraelowi, wypowiadając przy okazji proroctwo: „Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: Wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło”. Dzięki działaniu Bożego ducha Balaam zobaczył więcej, zobaczył dalej, ujrzał coś, czego nie mógł zrozumieć – oto wschodzi Gwiazda, oto podnosi się berło! Gwiazda świecąca, poranna – wiecie kogo tak nazywamy? Maryję. A kto dzierży berło? Jej Syn – nasz Zbawiciel. Maryja jest gwiazdą zwiastującą przyjście Światła, o którym była mowa w niedzielnej liturgii słowa. Światła, którym jest Jezus, Syn Boga, Pan i Zbawiciel, prawdziwy Król. On nie musiał mieć niczyjej zgody do nauczania, choć arcykapłani i starsi ludu pytali Go, jakim prawem to czyni. Właśnie takim prawem – jest Synem Boga, który przyszedł, aby wskazać właściwą drogę grzesznikom i by pomóc im czynić dobro. Dlaczego to czyni? Bo ma świadomość miłosierdzia i miłości, które trwają od wieków, a które nie pozwalają Mu zapomnieć o mnie, o człowieku. Balaam to zobaczył – przyjdzie ktoś, kto będzie prawdziwie Królem, kto wzejdzie niczym Słońce, choć sam jest większą Światłością, niż ta, która pochodzi ze Słońca. Prawdziwą Światłością, w której każdy z nas może złożyć swoją nadzieję i nie zawiedzie się. Po prostu się nie zawiedzie. I choćby tysiące Balaamów chciało nas przeklinać, nie uda im się wyrządzić nam szkody, bo będziemy jak aloes zasadzony przez Pana. Będziemy jak Jego ogród. Jak Jego lud. Bo będziemy własnością Tego, którego przyjście jest #oJedenDzieńBliżej.

Lb 24, 2-7,15-17a; Ps 25; Mt 21, 23-27

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *